Nie wszystkie mandaty i kary związane z prowadzeniem samochodu są nam wręczane osobiście. Niejednokrotnie zdarza się tak, że nawet kilka miesięcy po powrocie 
z zagranicznych wakacji czy z pracy poza ojczyzną w naszej skrzynce pocztowej znajdujemy niechciane pamiątki, np. mandaty z fotoradarów, czy kary za nieuregulowane należności 
w związku z korzystaniem z płatnych odcinków dróg bądź za niewłaściwe parkowanie. 
Brak lub słaba znajomość języka i/lub miejscowych przepisów w żadnym razie nie zwalnia nas z ponoszenia konsekwencji za popełnione wykroczenia. Co zrobić w sytuacji, gdy jednak zdarzy się, że taki zagraniczny mandat dostaniemy? Co można zrobić z niezapłaconym mandatem z Niemiec? Czy należy go zapłacić, a może jednak udawać, że nic takiego nigdy 
nie znalazło się w naszej skrzynce na listy?

FOTORADAR – CZY MOŻNA PRZED NIM UCIEC?

Nie jest żadnym odkryciem stwierdzenie, że fotoradary są dosłownie wszędzie i możemy
się z nimi spotkać także wtedy, gdy opuścimy ojczyznę. W 2018 roku zagraniczne służby zwracały się do polskiej policji ponad 1,5 mln razy z pytaniem o dane polskich kierowców, którzy na ich terytorium dopuścili się różnych wykroczeń drogowych. Pewnego rodzaju ciekawostką może być fakt, że mandaty z francuskich, holenderskich i niemieckich fotoradarów docierają do naszych skrzynek pocztowych szybciej niż te z krajowego podwórka. Austria, Holandia, Francja, i nasi zachodni sąsiedzi – Niemcy to kraje,
które najczęściej występują do odpowiednich polskich organów z prośbą o udostępnienie
im danych polskich kierowców.

Dużo ciekawych artykułów dotyczących informacji o życiu i przepisach w Niemczech na portalu: www.informator-Niemcy.pl

NIEZAPŁACONY MANDAT Z NIEMIEC – CO Z NIM ZROBIĆ?

Wbrew temu, co sugerują niektóre internetowe poradniki, jeśli znajdziemy w swojej skrzynce mandat przysłany z zagranicy nie ma sensu odwlekać w czasie zapłacenia za dane wykroczenie. W sytuacji, gdy to ktoś inny prowadził samochód można próbować się bronić, ponieważ nie tylko od krajowych, ale także od zagranicznych wezwań do zapłaty można
się odwoływać. Zanim jednak tak postąpimy warto się głęboko zastanowić choćby dlatego,
że wyjaśnianie swoich racji na odległość będzie znacznie trudniejsze, a dodatkowo
w niektórych krajach wysokość nałożonej kary uzależniona jest od tego, jak szybko zostanie uregulowana należność.

Jakie kary w Niemczech za przekroczenie prędkości? Kliknij w link i sprawdź!

Analogicznie wygląda kwestia mandatów za złe parkowanie. Jeśli w czasie pobytu zagranicą za wycieraczką naszego samochodu znajdziemy mandat za złe parkowanie najrozsądniej będzie od razu go zapłacić. Dlaczego? W przeciwnym wypadku możemy mieć wątpliwą przyjemność osobiście spotkać się z pracownikami firm współpracujących z kancelariami windykacyjnymi. Takiego zakończenia zagranicznych wakacji każdy wolałby uniknąć.

Osoby, które mają niezapłacony mandat z Niemiec powinny skontaktować się z polskim biurem doradczym. Pracujące tam osoby udzielą nam wszelkich niezbędnych informacji odnośnie tego, jak w takiej sytuacji należy postąpić. Udając się do takiego biura możemy mieć pewność, że nie tylko uzyskamy wyczerpujące odpowiedzi na nasze pytania, ale także, że cała rozmowa będzie przebiegała w języku polskim. To z kolei jest znacznym ułatwieniem zwłaszcza dla tych osób, które nie władają biegle językiem naszych zachodnich sąsiadów.